Kraj faraonów uchodzi za jedną z najpopularniejszych destynacji wypoczynkowych. Przyczyną jest nie tylko chwalebna przeszłość tego państwa, ale również jego sympatyczni i dobroduszni mieszkańcy. Codzienne życie w Egipcie płynie pod silnym oddziaływaniem wiary, ale też i przesądów. W obrębie hotelu nie odczuwa się wpływu islamu. Jednak gdy tylko wyjdziemy poza jego mury, należy przestrzegać pewnych zasad, aby uniknąć nieprzyjemności.
Do meczetu tylko boso!
Przede wszystkim kobiety powinny zwracać uwagę na to, aby ich ubiór nie rzucał się w oczy. Im więcej ciała pokazują, tym mniejszy szacunek im się okazuje. Ramiona i kolana powinny być zawsze zakryte, a krótkie spódnice i szorty można nosić tylko na plaży. Przy wchodzeniu do meczetu należy zdjąć obuwie. Przeważnie informują o tym tablice przed budynkami.
Kobietom wypada zachować rezerwę również przy powitaniu. Szczególnie jeśli pozdrawiają mężczyzn powinny ograniczyć się do skinięcia głową. Między sobą mężczyźni witają się za to poprzez podanie ręki, pocałunek w policzek, a nawet objęcie.
Spóźniać się, ile wlezie!
O jednym trzeba w Egipcie pamiętać zawsze: pośpiech jest szczególnie źle widziany. Przede wszystkim, jeśli jesteśmy zapraszani nie powinniśmy dać po sobie poznać, że właściwie nie mamy czasu, a półgodzinne spóźnienie jest de facto przymusowe. Pomaga tu pamiętanie o formułce IMB: „Insha’allah, bukra, malesh!“ Ona najlepiej odzwierciedla egipskie nastawienie i oznacza mniej więcej: Nie ma się czym martwić, może uda się jutro, jeśli bóg zechce.
Napiwki, zwane również bakszyszem, przyjmowane są chętnie. Otwierają one niejedne drzwi, zgodnie z powiedzeniem: „Sezamie otwórz się!“ Żebrzącym dzieciom nie należy jednak lepiej dawać niczego.
Uwaga, zdjęcie!
Należy w szczególności unikać wydmuchiwania nosa podczas jedzenia. Jest to uważane za spory nietakt. Koran zabrania również spożywania wieprzowiny i alkoholu. Lepiej zatem zrezygnować z drugiego piwa, a zamiast tego zapalić fajkę wodną, zwaną szisza.
Egipcjanie nie lubią bycia fotografowanym. Jeśli chcemy zrobić komuś zdjęcie, zawsze przedtem powinniśmy zapytać go o zgodę. W pobliżu niektórych ośrodków kultury fotografować można jedynie po uiszczeniu opłaty. Kto się do tego nie zastosuje ryzykuje tym, że klisza/aparat zostaną mu zabrane siłą.
Targowanie się jest zasadniczo dozwolone. Egipcjanie przeważnie żądają podwójnej ceny i oczekują negocjacji. Jedyny wyjątek stanowi następująca oferta: niektórzy oferują mężom, ojcom i przyjaciołom wiele wielbłądów w zamian za kobietę. Takim interesom powinno się najlepiej schodzić z drogi.